W szarej codzienności
nie potrafię wzruszyć  nieba,
chociaż z głębi serca,
zagubione prośby płyną.
Wypełniona wiarą, że
pochowam smutki swoje,
dziś naprzeciw wyjdę…
Ufając moim aniołom.
J.B.
Share on FacebookShare on Twitter+1Pin it on PinterestShare on LinkedInShare on MyspaceSubmit to StumbleUponShare on TumblrShare on WhatsAppDigg ThisAdd to Buffer Share