Czy istnieje Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich XXI wieku? Czy jest jeszcze coś, co łączy dawne obszary wschodniego imperialistycznego mocarstwa poza wspólną historią minionego stulecia? Odpowiedzi na te i szereg innych pytań można znaleźć w cyklu reportaży Szerokie tory Barbary Włodarczyk, który został zauważony nie tylko w Polsce. Poza licznymi nagrodami na festiwalach krajowych doceniono go także na arenie międzynarodowej, m.in. w Chicago, gdzie w 2005 roku na festiwalu programów telewizyjnych otrzymał wyróżnienie.
Zakres poruszanych tematów w omawianym cyklu jest tak szeroki, jak rozległy był Związek Radziecki, którego przeciwległe granice znajdowały się tysiące kilometrów od siebie. Każdy reportaż to oddzielna historia, poświęcona jednemu dniu z życia człowieka, który staje się na tę chwilę bohaterem. Przy wyborze „odpowiednich kandydatów” autorka kieruje się jedną zasadą: wybiera osobę, dzięki której można w prosty, a zarazem klarowny sposób zaprezentować zjawiska bądź problemy, mające miejsce we współczesnej Rosji i byłych republikach Związku Radzieckiego. Wydaje się, że wybór na tym obszarze nie należy do najtrudniejszych. Praktycznie każdy obywatel ma do zaoferowania swoją niezwykłą opowieść, która stała się częścią wielkiej historii całego narodu i może służyć jako punkt wyjścia do dogłębnej analizy jednego z aspektów postkomunistycznego świata.
Otaczająca rzeczywistość to przestrzeń różnych ludzi. Wśród nich można znaleźć zarówno młodych, poszukujących swojego miejsca w ojczyźnie, jak i dojrzałych obywateli, którzy kroczą już swoją drogą i wypełniają w postnowoczesnym społeczeństwie określoną rolę. A obok nich są walczący każdego dnia o przetrwanie bezdomni, ludzie sukcesu, którzy mogli osiągnąć swoje szczęście tuż po upadku Związku Radzieckiego, żyjące przeszłością starsze pokolenie, pełne nadziei oraz nowego patriotyzmu zastępy młodych, ateistów czy ludzi, którzy poświęcili swoje życie poszukiwaniom prawdy w Bogu. To tylko nieliczni z bogatego wachlarza osobowości, którym uwagę poświęca autorka reportażu. Każdy z nich jest wyjątkowy – pochodzą oni z różnych miejsc, mają często sprzeczne hierarchie wartości, znajdują się w bardziej lub mniej skomplikowanej sytuacji finansowej. Łączą ich niewątpliwie niepowtarzalne historie, dzięki którym stają się symbolem jednego z miliona zjawisk, mających obecnie miejsce w obszarze wielomilionowego mocarstwa.
Opowiadane wydarzenia czasami śmieszą, niekiedy przygnębiają, ale nigdy nie pozwalają pozostać obojętnymi wobec prezentowanych kolei losów tych, którzy często wydają się tak nierealni, a ich problemy tak dalekie od naszej rzeczywistości. Jednak ten dystans maleje z każdą minutą oglądanego odcinka, pozwalając pod koniec zbliżyć się do bohatera i zrozumieć jego postawę wobec otaczającego go świata. A świat ten jest pełen absurdu, sprzeczności, niesprawiedliwości i rządzi się całkiem nowymi prawami. Bohaterowie prezentują różne postawy wobec takiego stanu rzeczy. Niektórzy są gotowi walczyć o to, by być sobą, inni cieszą się długo wyczekiwaną wolnością, znajdują swoje szczęście w Bogu, pieniądzach lub sukcesie. Jest też grupa, która idealizuje przeszłość, kapituluje wobec nowego świata albo czuje się oszukana. Jednak są ludzie, którzy nie próbują analizować rzeczywistości i biorą ją taką jaka jest, bo jak pisał Fiodor Tiutczew: Rosji rozumem pojąć nie zdołasz. Słowa te wydają się być nadal aktualne.
Barbara Włodarczyk, Szerokie tory, (Polska 2000-2003)