Konkurs zakończony. Wyniki wkrótce.
Dziękujemy za wszystkie zgłoszenia.
***
Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie, w którym do wygrania są egzemplarze książki
Krym: miłość i nienawiść Macieja Jastrzębskiego
Aby wygrać książkę należy podać tytuły wszystkich książek Macieja Jastrzębskiego.
Dodatkowo prosimy o krótkie uzasadnienie,
dlaczego to właśnie Ty powinieneś/powinnaś wygrać książkę.
Poprawną odpowiedź wraz z uzasadnieniem należy przesłać na adres:
W tytule wiadomości prosimy wpisać: KONKURS KRYM
W treści wiadomości prosimy również o podanie imienia i nazwiska
Konkurs trwa do 18 grudnia 2015 roku.
Autorów dwóch poprawnych i najciekawszych odpowiedzi nagrodzimy egzemplarzami książki Krym: miłość i nienawiść.
Fundatorem nagrody jest Wydawnictwo Editio.
Imiona i nazwisko zwycięzców wraz z prawidłowymi odpowiedziami i uzasadnieniem
zostaną ogłoszone na Portalu Rosyjska Ruletka.
____
O KSIĄŻCE
Maciej Jastrzębski, dziennikarz Polskiego Radia, i niestrudzony badacz krain położonych na wschód od nas – autor książek: Matrioszka Rosja i Jastrząb oraz Klątwa gruzińskiego tortu – tym razem wybrał się na Krym. Nie ten bajkowy, opiewany w wielu powieściach, wierszach, filmach i pieśniach miłych duszy każdego Słowianina, tylko ten prawdziwy. Z krwi i kości. Krym Anno Domini 2015. Krym, który padł ofiarą aneksji. Nielegalnie, aczkolwiek faktycznie rosyjski, oficjalnie i zarazem iluzorycznie nadal ukraiński. Zamieszkały przez skłóconych ze sobą Ukraińców, Tatarów i Rosjan. Dokąd powiedzie te narody najnowsza historia? Co stanie się z pięknym półwyspem, dawną perłą tatarskiego chanatu i rosyjskiego cesarstwa?
I – czy możliwa jest jeszcze miłość na Krymie, skoro tyle tu nienawiści? Skąd jesteście? – zapytałem naszych pasażerów. – Ja z Moskwy – odpowiedział Fiodor. Dziewczyna chwilę się wahała. – A ja z Symferopola – wypaliła wreszcie. – O Krym – ożywił się mój kierowca. – To teraz już Rosja – dodał szczerząc zęby w uśmiechu. – Jestem Ukrainką – odparowała z marsową miną Marianna. – Nie ma znaczenia Rosjanin czy Ukrainiec. Wszyscy jesteśmy braćmi – ciągnął nie zrażony jej twardą odpowiedzią szofer. – Chyba jak Kain z Ablem – odcięła mu się kobieta. Zapadło kłopotliwe milczenie.
(fragment książki)