3 kwietnia w Rosji pracę rozpoczęła francusko-rosyjska ekipa zdjęciowa filmu (o roboczym tytule) Rasputin, w którym główną rolę zagra Gerard Depardieu. Przed aktorem niełatwe zadanie, ponieważ Grigorij Rasputin to postać niejednowymiarowa – z jednej strony świętobliwy starzec i uzdrowiciel, z drugiej zły duch rosyjskiej historii, który podporządkował swoim podejrzanym planom rodzinę ostatniego imperatora rosyjskiego. Jednak dla aktora nowe wyzwanie, to spełnienie dwudziestoletnich marzeń. Dlatego też nie dziwi fakt, że to on jest inicjatorem tego przedsięwzięcia. Według francuskiego producenta film to nowe spojrzenie na skomplikowany okres historii rosyjskiej. Fabuła poświęcona jest ostatnim latom życia Rasputina (1914-1916), kiedy to jego relacje z rosyjską carycą, budząc zgorszenie wśród arystokracji rosyjskiej, skutkują spiskiem w rezultacie, którego starzec zostaje zamordowany.
Jednak według Gerarda Depardieu’a Rasputin nie był z piekła rodem i nie należy kreować go jako większe zło, niż był. Jednocześnie podkreśla, że nie należy wyolbrzymiać jego wpływów, jakimi cieszył się wśród arystokracji i władzy. Dla francuskiego aktora Rasputin utożsamia duszę rosyjską, co przekazał rosyjskim dziennikarzom telewizyjnym, śledzących pracę ekipy zdjęciowej. Opisując Rosjan aktor dodał:
Ciągle czegoś pragniecie, nie zdając sobie sprawy, że już to macie i nie rozumiejąc tego chcecie coraz więcej i więcej.
Pierwsze zdjęcia miały miejsce na Północy Rosji – w okolicach Archangielska, na terytorium skansenu Małyje Karieły. To jedno z cenniejszych zabytkowych miejsc architektury drewnianej Federacji Rosyjskiej. Na tle pięknego krajobrazu rozmieszczone są unikalne budynki, będące cennymi pomnikami architektury drewnianej. Mimo, że odpowiadająca prawdzie historycznej byłaby wieś syberyjska, skąd pochodził Rasputin, pracownica skansenu Swietłana Głazyczewa tak argumentuje wybór miejsca przez filmowców:
Zdjęcia próbne, wykonane przed rozpoczęciem pracy nad filmem, pokazały, że nasz skansen jest idealnym obiektem dla grupy zdjęciowej. Po pierwsze nasze krajobrazy odpowiadają syberyjskim, po drugie znajdujące się na terenie XIX wieczne zabudowania i XVI wieczna dzwonnica odpowiada czasom fabuły filmu. Ponadto scenariusz zakłada zimową aurę, a na terenie skansenu nadal leży śnieg. Poza tym Swietłana Głazyczewa dodaje – Jest mi niezwykle przykro, ponieważ przez dwa dni pracy grupy zdjęciowej padał deszcz. Przez pierwszy bez przerwy, co poskutkowało topnieniem śniegu. Następnego dnia deszcz był krótkotrwały, a trzeciego dnia, kiedy grupa wyjechała, zaświeciło słońce i chwycił mróz. Co za szkoda!
Mimo wszystko, Gerard Depardieu spodobało się w Małych Kariełach. Jak dobrze, że jest taki skansen, w którym zachowano ducha starych domów – szczerze dodał aktor.
Nie zauważyłam, aby na coś się skarżył – swoimi wrażeniami dzieli się pracownica skansenu Swietłana Głazyczewa – Gerard Depardieu to człowiek życzliwy, towarzyski, zawsze uśmiechnięty. Nie okazywał niezadowolenia nawet w sytuacjach, kiedy długi czas pracował na deszczu. Natomiast pracując daje z siebie wszystko, silnie się angażuje. Gdy podchodzą do niego nasi pracownicy, chcąc się z nim sfotografować, on się uśmiecha. Widać, że otrzymuje od nich energię i chętnie z nimi rozmawia po zdjęciach.
Obecnie ekipa zdjęciowa pracuje w Sankt-Petersburgu, gdzie mają miejsce najważniejsze wydarzenia życia Grigorija Rasputina. Gerard Depardieu czuje się w mieście prawie jak w domu. Otworzył tu nawet swoją restaurację.
(źródło: rus.ruvr.ru)